niedziela, 14 sierpnia 2016

13. Wiele błędów.

Juz przez drugi tydzień od tamtej sytuacji się do mnie nie odzywał, a ja miałam tego serdecznie dość. Tęskniłam za nim i chciałam go mieć przy sobie.
- Dominik... - powiedziałam na ,nie zareagował. - Dominik. - powtórzyłam szturchając go w ramię ,odwrócił się.
- Co chcesz ? - zapytał oschle.
- Żebyś mi wybaczył i żeby wszystko między nami było okej. - odparłam , nie bałam się już patrzeć w jego oczy.
- Po co ? - dopytywał.
- Po chuja, jesteś niemożliwy mam cie dość ! - syknęłam odwracając się na pięcie od niego.
- Czekaj. - zaśmiał się łapiąc mnie za rękę i pociągając w swoją stronę tak ,że prawie wylądowałam na nim.
Nasze klatki się ze sobą na chwile spotkały ,a nasze usta dzieliły od siebie milimetry. Cholernie tego chciałam. Byłam w stanie wybaczyć mu wszystko byle nasze usta się ze sobą spotkały przez choćby moment.
I tak się stało. Gdy miałam już się od niego odsunąć, to pocałował mnie pierwszy. Pocałunek był długi i mógł być dłuższy, ale była pewna rzecz ,którą chciałam wiedzieć. - Czyli co nie jesteś już zły?
- Byłem, ale chłopaki mi wytłumaczyli ,że oboje w tej naszej chorej znajomości popełniliśmy wiele błędów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz